Już drugi dzień, a będzie i trzeci..! - nie mogę się uporać.
Jak to jest z tą śmiercią, innych, póki co tych INNYCH.
Chodzi o MOMENT, ach Blaise Pascal; w tym samym momencie, przecież i ONA przestaje istnieć, zatem jest coś jeszcze innego, jak w tym wierszu Hoelderlina Noc;
"Nadeszła noc,
Pełna gwiazd, i mało nami zatroskana
Zdumiewająca obca przybyszka wśród ludzi
Znad górskich szczytów wschodzi smutnym i świetnym blaskiem.."
..kiedy bezpowrotnie odszedł dzień - jestem tak samo bezradny; pozostaje cień jak po człowieku; tylko cień.
Muszę to dotknąć, bo to najbardziej osobiste doświadczenie, które spotyka tych INNYCH, a które mnie zbliży calkiem, albo odrzuci całkiem, jak dzień który minął.
..
Dlaczego, żałować Zmarłych?
..jeśli znają odpowiedż, to mają ogromną przewagę, a jeśli też nie znają odpowiedzi?
"To już nic nie mają" - zupełnie jakbym słyszał Kogoś, na niewidzialnej ścieżce.
..
Bardzo lubiłem Zbigniewa Zapasiewicza; to był Ktoś zupełnie inny, raczej filozof niż aktor; nieodłącznie kojarzy mi się
z jakimś Wędrowcem - to przez Pana Cogito, a zatem Herbert i Ktoś trzeci; prof.Henryk Elzenberg - wreszcie Toruń i "Kłopot z istnieniem." - także mój wtedy, ale ja zawsze bylem na "osobnej ścieżce", jakby powiedział śp.Zmarły.
Wczoraj póznym wieczorem, zajrzałem do kotka na dobranoc.
Włączyłem tv i akurat na Dwójce obejrzałem piękny film o Zbigniewie Zapasiewiczu z 1999 roku; ale to było Jego Credo, taka godzina zwierzeń bardzo osobistych, połączona z wędrówką po Warszawie.
Wiele rzeczy powiedział o tej "osobnej ścieżce" swojego życia, ale mnie najbardziej poruszyło dramatyczne wyznanie;
"żałuję, że nie miałem dzieci.."
Jakie to ludzkie i trudne.
Albo; do 1987 r." tułałem się na pokojach, czy gdzieś kątem, nie miałem swojego mieszkania.."
..ile to wyjaśnia, i ten prawdziwy Jego Dramat z Teatrem Dramatycznym, i to, że nigdy się nie otrząsnął z tego przejścia, kiedy praktycznie wszyscy odwrócili się; co mógł zrobić sam ?
..ale .."niektórym przebaczyłem, i spotykamy się,rozmawiamy, jakby nic nie było, ale niektórym nie wybaczę nigdy.."
Jakie to ludzkie i prawdziwe doświadczenie życiowe.
Jednak ten film, muszę koniecznie zobaczyć - bo nawet nie znam tytulu.
".. a kończył sie o północy.."
Jak dzień.