piątek, 17 grudnia 2010

Dworzec PKS Kielce


.." w takim razie - jeśli tak fajnie na dworcu PKS w Kielcach - (tylko zimno) - o co chodzi?"
..czuję takie pytanie i odpowiadam po prostu;
Firma jest w zapaści coraz głębszej od lat; teraz w grudniu 2010 - wieloletnie błędy sumują się..
Dokładnie tak samo jest ze mną ; wiem zatem o czym piszę ; Ostatnia Placówka dla PKS w Kielcach - to ten dworzec ; piękny bo piękny; ale jeden i nie ma zaplecza..
..a dla mnie ?
Ostatnia Placówka to Sieć..
Oni mają swoją Antresolę; gdzie czasem pomykają; a ja mam bloga; to samo.
Brak nam zaplecza; przede wszystkim pasażerów..ergo; przydatności..
. tak się wzruszałem snując te porównania..i marzłem i odrzucałem wspomnienia z tamtych lat w których startowałem stąd setki razy.. to fakt-faktów -stąd !
Co teraz - jak do tego doszło?
Z Nimi - czy ze mną?
Już nieważne; zajmowanie się tym co było, a dawno nie jest
w sytuacji dramatycznie trudnej - to czysty psychiatryk.
Faktycznie; na Antresoli pojawiali się ludzie z jakimiś papierami, wędrowali
do podobnych pomieszczeń na Antresoli - a niektórzy wychodzili nawet jakby na inspekcję ; bo teren wokół Dworca - to teraz baza -zaplecze..wielkiej kiedyś firmy.., a byli też Panowie Kierowcy dwaj, trzej - (jednego (potem) widziałem
jak wyjeżdżał z Dworca pięknym autokarem do Lodzi..)lecz wspólną cechą wszystkich było zakłopotanie; i spoglądali na dół; na poczekalnie jakby z nadzieją;
ilu pasażerów..jak odróżnić swoich....?
HELP; help! - czułem to wyraznie - jak też czuję teraz ; jednak lęk ; tak właśnie; nie obawę, lecz lęk.
EXPLICITE

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz