Takie właśnie zabawy Bloggera Pl doświadczam: zmiana wielkości czcionki, to najmniejszy
drobiazg..- ale problemy z niemożnością podpisów: tekstów pod zdjęciami - to istotny szkopuł
i oczywista dolegliwość - po raz n-ty!
Jak to możliwe, że ktoś za pulpitem tam - gdzieś w Krakowie (?) - tak się zabawia?
To jest to: jak traktuje się Tubylców, gdy się służy nadgorliwie Imperium.
ad
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz