sobota, 24 października 2009
Spokojnie, tylko spokojnie(17)
Snił się znow Behamot, najbliższy tego ujęcia; czyli koło Salonu.. na Głównej; rozpatrując sprawę podwórkami..
..a jak wędrują koty; to jest sąsiedztwo..
..o co mogło chodzić?
..a jeśli jest powiązanie..?
..Filozof..!
..Jego..
..brak czuję w Turyście; było inaczej jak tam krążył i czekał..
..na mnie..?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz