sobota, 14 stycznia 2012

sobota, 14 stycznia 2012

Cień dnia


Blaise Pascal:
Najbardziej zdumiewa mnie, gdy widzę, iż cały świat nie jest zdumiony swoja słabością.
Wszystko odbywa się poważnie: każdy trzyma się swojej kolei nie dlatego, by w istocie
dobrze było się trzymać jej, skoro taki obyczaj, ele jak gdyby każdy wiedział pewnie,
gdzie jest rozum i sprawiedliwość.
Doznajemy zawodu co chwila, i przez zabawną pokorę sądzimy, że to nasza wina, a nie wina sztuki(..),
(Blaise Pascal, Myśli fragment 185/87/.
..
To mnie też porażało, gdy mi wciskali swoje bajki - od zawsze; na czele z mamą.
Jednak - gdy mnie w końcu zakwalifikowali do ODRZUCONYCH - nie mogłem się pogodzić.
Z drugiej strony dominowało poczucie, że tak być miało - bo oto coraz silniej czułem, 
że już dłużej nie mógłbym służyć idiotom i, że nie chce mi się to, co bym chciał, gdyby mi się chciało nadal im służyć.
..
Teraz wiem, że sytuacja w połowie lipca 1997 w jakimś pokoju Regionalnej Izby Obrachunkowej w Kielcach - gdzie przystąpiłem do wykonywania absurdalnych czynności -
była nie do przyjęcia, a postać, Która stanęła tamtego dnia przy biurku nie była zwidem.
To był Co-Partner.
Zaraz poszedłem do Pani Prezes z pismem, że rezygnuję.
..
Teraz jest o wiele ciekawiej Blaise Pascal, o wiele..- powtarzam spokojnie.
..
DUCHU ŚWIĘTY BOŻE 

zmiłuj się

nad nami !

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz