Wędrowałem spokojnie na posiłek, a Co-Partner ujmował trochę. Teraz mam dylemat i pokusę, aby in extenso zamieścić ujęcia - możliwe, że to jednak kod dnia-zdarzeń. Sprawa do rozwagi. Chodzi też o czas i miejsce (na dysku gdzieś daleko) którym dysponuję - poniekąd.
Człowiek dopiero wtedy uspokaja się gdy robi to co chce i przy tym zarabia pieniądze...uczciwie.
Notabene
Złota Reguła & Dekalog i niewiele więcej..gdyby traktowano serio...wystarczyłoby, żeby uporządkować relacje społeczne.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz