poniedziałek, 7 stycznia 2013

Pułapka

Nida. Odbyłem tę trasę- jeszcze raz. Podkarczówka-Kolberga-Krakowska
Rogatka..NIDA. Tam się dowiaduję, że w tym czasie miałem wizytę na
Osiedlu "aby pan nie musiał...tutaj etc". Absurd wszystkiego w tym
kraju jest porażający. Przecież zmuszono mnie - abym przyniósł jak co
miesiąc zaświadczenie ile to ZUS pozostawia mi na wegetacje z tej
nędznej emerytury? Otóż dokładnie 405 zł - czyli ca 100 euro. Czy nie
za dużo przypadkiem? Nic się od czterech lat praktycznie nie
zmienia-tylko ja zmieniłem się i to bardzo. Dziś już nie wytrzymałem -
przed wypełnianiem tych samych druków zerwałem się i pobiegłem..na
klatkę..stoję przed brudnym oknem i patrzę na Katedrę...spokojnie, nie
cieszcie się..! Ja z tego wyskoczę, ale inaczej. Oglądam się nagle-
nie jestem sam./.../ patrzymy chwilę na brudne drzwi do skrzydła
obok...z końcem roku PiS wyprowadził się z Nidy...zabrali się jak
sprawnie stąd...ale na drzwiach został napis: "przebrała się miarka -
głosuj na Jarka". Ujmujemy..- wracaj..! Wracam. Podpisuję te bzdury -
po raz który? W tej chwili zaprząta mnie już co innego: Biblioteka.
Muszę zgłosić, że w pożyczonych w piątek Braciach Karamazowych - w
tomie I brak kilkunastu stron - na samym końcu..!/.../ faktycznie mają
inne egzemplarze - lecz inne wydanie etc. Pozostaję więc przy tym -
,/Zakład Narodowy im. Ossolińskich - Wydawnictwo Wrocław
1995,/...notabene w likwidacji(!). Co takiego jest w tym szczególnego
- oprócz przedmowy i przypisów? Książka rozlatuje się - jest pełna
uwag i podkreśleń : kompletnie zaczytana! Ten fakt jest bardzo
znaczący i podnosi na duchu..- spokojnie..- powtarzam- tylko
spokojnie. Nie wyskoczę w ten sposób jak ten biedak tutaj na Osiedlu
rano (?) - co skoczył z X piętra i zakończył to życie "udane, a nie
udawane"(Michnik-Balcerowicz GW grudzień 1989). FAKT
..
..

Gesendet von meinem Mobilgerät

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz