wtorek, 14 lutego 2012

Anomia

Cytuję:
Nie, to rozwiązanie zasłaniające istotę problemu i nieuczciwe, bo przerzucające niezawinione ciężary na wszystkich pracowników.
..
..
Przede wszystkim; to kolejny absurd lansowany na Zachodzie (Niemcy,Anglia) - który łapie się jak koło ratunkowe.
Tam są zupełnie inne warunki pracy i zatrudnienia - lecz istota sprawy pozostaje.
Ludzie starzy od jakiegoś momentu coraz mniej wydajni - będą pobierali zasłużone ( coraz wyższe)wynagrodzenie.
Młodzi będą jak w Średniowieczu - jeśli nawet się zaczepią - czeladnikami.
Jaki będzie postęp?
Coraz lepiej wykształceni - bedą spychanie i blokowni.
Co już widać w szkolnictwie tutaj: coraz mniej etatów - blokowanie młodych.
Przy braku jakichkolwiek osłon socjalnych - co jest historyczną zasługą Solidarności w Polsce ; (vide casus Karty Praw Podstawowych) - szykuje się kolejny wybuch i rządy populistów pod szyldem post-demokracji.
Krótko; to ANOMIA.
(w obydwu znaczeniach zarazem)
..
Wyjątkowo cytuję;
Anomia (gr. a- = "bez", nomos = "prawo") - pojęcie wprowadzone do socjologii przez Emila Durkheima (1858-1917) oznaczające pewnego rodzaju stan niepewności w systemie aksjonormatywnym spowodowany najczęściej jego transformacją. Społeczeństwo w stanie anomii nie potrafi wytworzyć spójnego systemu norm i wartości, który stanowiłby dla jednostek klarowne wytyczne działań. Jednostka egzystująca w takim społeczeństwie odczuwa niepewność i zagubienie. Dlatego też w ujęciu Durkheima anomia może przyczyniać się do zachowań samobójczych.
Natomiast w ujęciu Roberta K. Mertona anomia odnosi się do sfery działań społecznych. Oznacza sytuację, w której jednostki społeczne nie mają możliwości zrealizowania społecznie narzucanych celów bądź uzyskania społecznie uznawanych wartości za pomocą społecznie akceptowanych środków, czyli zgodnie z przyjmowanymi w społeczeństwie normami.


Komentarz do:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz