czwartek, 1 listopada 2012

Halloween

Szachy.

Jest problem tutaj poważny.
Uświadomiłem to sobie wieczorem Halloween, że przecież tutaj
obcuję z duchami - wokół tych ujęć; pojawiali się ONI - ponieważ
znałem znaczną część.
Uciekłem do szachów (Fritz 11) - oberwałem solidne lanie i wtedy
zacząłem rozważać, który z Mistrzów poradziłby najlepiej...
Anderssen?...Alechin...? - Fischer!
..
Zacząłem szukać w Sieci - po raz pierwszy od kilku lat ! - nowych info o Bobby F...- 
Oglądałem filmy, trochę czytałem - około trzeciej; wróciłem do Fritza
- jak zwykle quasi blitze - po kwadransie: wygrałem trzy pod rząd! - jakby w asyście - to jest fakt.
Ponieważ nigdy jeszcze z Fritzem 11 - nie wygrywałem choćby dwóch kolejnych partii - tu były trzy.
ale wyłożyłem się na czwartej...zmęczenie.
..
Halloween.

..
W dzień dokończyłem zamieszczanie ujęć do "Protestu 12" - 
spokojnie.
..
Zamieściłem gdzieś notatkę.
...która stanowi dla mnie punkt wyjścia z pułapki.
Którego tak wielu...nawet nie szukało!
Otóż; nie da się inaczej; "przedrzeć się, poprzez nierzeczywistość - przedrzeć się do rzeczywistości.!"(Witold Gombrowicz - cytat może niedokładny?).
...zatem;
Halloween...- powtarzam spokojnie - wielkie dzięki!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz